Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Matek z miasteczka Chrzanów. Mam przejechane 5366.06 kilometrów w tym 633.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Matek.bikestats.pl
  • DST 111.92km
  • Teren 18.00km
  • Czas 05:40
  • VAVG 19.75km/h
  • VMAX 67.00km/h
  • Sprzęt Kross level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kocierz, Leskowiec - czyli kolejna setka

Niedziela, 27 czerwca 2010 · dodano: 29.06.2010 | Komentarze 1

Po ostatniej pszczyńskiej wycieczce dogadaliśmy się, że kolejna to Kocierz + Leskowiec. I tak robimy.
Ok. 9 rano w niedzielę, dnia 27 miesiąca czerwca roku 2010 wyruszamy w stronę Wygiełzowa, Babic, Podolsza, gdzie robimy krótki postój celu zaopatrzenia się w paliwo. No i tutaj rozpoczynają się kłopoty. Okazuje się, że zapomniałem portfela, więc i pieniędzy też nie mam, jedynie jakieś drobne schowane na czarną godzinę w rowerze. Łukasz też dużo nie zabrał, więc pożyczyłem tylko 10zł, ale udało mi się na nich objechać trasę mimo sporej niewydajności mojego organizmu.

Do wody wrzucam jakąś multiwitaminę w formie musującego dropsa :), zostawiam niedomknięty bidon i idę do sklepu. Niestety takie posunięcie okazuje się sporym błędem. Zapomniałem o tym i dopiero tory przed Zatorem mnie uświadomiły. Zatyczka spadła na jezdnię i niestety jakiś samochód akurat musiał po niej się przewieźć. Upiłem trochę wody i zatkałem, aby reszta się nie wylewała.

W tym samym czasie przede mną Łukaszowi wypadły pieniądze, których znalezienie chwilkę zajęło.

Kolejny przystanek w Andrychowie pod Kauflandem. Nogi zaczynam odczuwać coraz bardziej i coraz częściej nasuwa mi się myśl, że jednak nie dam rady.

Pod Kocierz podjeżdżam w równe 20 minut, na zeszłorocznej wycieczce z BikerTrzebinia, czas był lepszy o 40 sekund, jednak wtedy stawałem 2 razy, a w tym roku tylko raz i to przymusowo, ponieważ łańcuch akurat musiał zlecieć i zaklinować się między przednią zębatką, a ramą. Na szczęście sprowadzenie go na dobrą drogę trwało niewiele.

Chwilę odpoczynku i ruszamy w teren. Z początku wydaje się ciężko, ale to uczucie mija w biegiem czasu. Na szlaku wystarczająco sucho, jednak bywały również mokre momenty w formie błota i dłuugich kałuż. Droga kamienista, szczególnie podjazdy, które dawały w ten sposób w tyłek. Jeden głupi ruch i stawało się w miejscu, z którego niekoniecznie można było ruszyć dalej i niekiedy zachodziła konieczność podprowadzenia.

Prócz podjazdów było również mnóstwo fajnych i technicznych zjazdów. Cały czas jechaliśmy czerwonym szlakiem, jedynie na chwilę odbijając na jeden z punktów widokowych. Po dotarciu na Leskowiec zrobiliśmy chwilę odpoczynku, po czym udaliśmy sie na dalszą jego część do schroniska, które znajdowało się ciut dalej i niżej.

Ze schroniska udajemy się już w kierunku Andrychowa, wcześniej jadąc odcinkami szlaków, a więc drogą, którą zapamiętałem z zeszłorocznej wycieczki. Przed asfaltem czekał nas odcinek na czarnym szlaku, który był dość wymagający. Na tym zjeździe stawałem ok. 2-3 razy, aby dać odetchnąć nadgarstkom. Ludzie byli zaskoczeni i trochę przerażeni widząc kogoś zjeżdżającego na rowerze.

No cóż, to tyle, bo wróciliśmy już tą samą drogą z Andrychowa. Z powrotem brak sił dał się trochę bardziej we znaki, lecz bez większych problemów dotarłem do domu.

Pozdrawiam rowerzystów spotkanych na trasie i Ciebie 'ktosiu', który to czytasz :)

Się rozpisałem, a teraz zdjęcia:

Ofiara dnia dzisiejszego:



Podjazd... W Wapienniku mam 7%, lecz 4 razy krótszy :)


No to jazda









Ośrodek na Kocierzy






Nawet komar załapał się na sesję




Wisła, most w Podolszu


Kategoria 100-150 km, Z kimś



Komentarze
vanhelsing
| 20:08 wtorek, 29 czerwca 2010 | linkuj Tego lata komary jakby same wpadają w kadr :P

Fajne zdjęcia, podobają mi się zwłaszcza te ze szlaku. Tak na Kocierz jeszcze nie jechałem, jak już coś to tylko asfalt :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa winam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]