Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Matek z miasteczka Chrzanów. Mam przejechane 5366.06 kilometrów w tym 633.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Matek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2009

Dystans całkowity:287.08 km (w terenie 26.00 km; 9.06%)
Czas w ruchu:15:08
Średnia prędkość:18.97 km/h
Maksymalna prędkość:63.70 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:57.42 km i 3h 01m
Więcej statystyk
  • DST 33.99km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 20.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Rower 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mokra Puszcza...

Niedziela, 29 marca 2009 · dodano: 29.03.2009 | Komentarze 0

Pogoda okropna, ciemno, ponuro i pada, ale jednak na rower wyjść można. Wraz z kuzynem pierw pojechaliśmy na Tenczynek, który objechaliśmy na około. Po drodze udzieliliśmy kilka wskazówek pytającym o drogę turystom. Potem wjechaliśmy do puszczy i tamtędy już aż do Młoszowej. Na granicy Piły Kościeleckiej i Trzebini odbiliśmy w stronę zalewu chechło. Następnie przez Piłę Kościelecką, Bolęcin (drogą koło skałki triasowej) do Płazy.

Puszcza jest jeszcze bardziej mokra niż wczoraj, było sporo żółtego błota z ubitej drogi. Lekko kropiący deszczyk nie dawał prawie spokoju.
Nie ma wiosny, ale i tak fajnie się jeździ ze względu na to iż bujna roślinność nie zasłania niepotrzebnie fajnych obiektów.

Pozdrawiam równie mokrych i ubłoconych bikerów :)


Kategoria Z kimś, 0-50 km


  • DST 50.85km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 21.04km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Rower 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Paryż

Sobota, 28 marca 2009 · dodano: 28.03.2009 | Komentarze 1

Co prawda miałem się dzisiaj nigdzie nie wybierać, ale jednak zdecydowałem, że pojadę. Wyjechałem ok. 10:20. Pojechałem do puszczy, aczkolwiek nie wjeżdżałem w jej serce, a objechałem koło kopuł RMFu (jaj kosmitów) (podobno teraz jest tam jakieś studio filmowe). Mijając zamek kierowałem się na Tenczynek, później do Krzeszowic, jechało się bardzo dobrze, ale silny ból w lewym kolanie trochę przeszkadzał, chyba to po wczorajszym bieganiu. Do samych Krzeszowic średnia wyniosła bodajże 25km/h. Niestety po przecięciu drogi na Kraków i wjechaniu na zielony szlak rozpoczęło się włóczenie. Ze względu na wiele dziur wypełnionych błotem i wodą przystąpiłem do slalomu przy prędkości 9km/h dochodzącej w porywach do 15km/h. Latem przy suchej nawierzchni ciężko się jedzie 20km/h. Minąłem osiedle zielone wzgórze, które dopiero budują i pojechałem do góry. Grząska droga skutecznie uniemożliwiała szybszą jazdę, w dodatku co chwilę patrzyłem na koła, bo wydawało mi się momentami, że już nie ma w nich powietrza. U góry kilka fotek, miałem wjeżdżać na bardzo fajny punkcik, ale było strasznie dużo rozjeżdżonej gliny i błota, więc odpuściłem. Kamieniołom też odpuściłem i pojechałem w stronę Nowej Góry - Ostrężnicy, gdzie miałem skręcić lewo, jednak jechało się całkiem całkiem, a na mapę mi się nie chciało zerknąć, więc wylądowałem w Lgocie. Pojechałem więc świetną drogą w kierunku Trzebini (jest równiutka :) w dodatku do samej Trzebini jest niemal z górki, chyba tylko oprócz jednego podjazdu w Myślachowicach). Ale oczywiście tylko kawałek się nią przewiozłem, ponieważ troszkę dalej odbiłem na Paryż. U góry kilka fotek i potem zjazd. Można się tam nieźle rozpędzić, ale i tak wolę górkę w Rudnie gdzie w zeszłym roku rozpędziłem się do 74km/h. W Paryżu pędziłem o wiele wolniej 50-60km/h, bałem się o stan dróg po zimie. Do samej Woli Filipowskiej już niemal tylko z górki, potem w Puszczę Dulowską i do domu.

PS. Dzisiaj fotki nie są zbyt ciekawe... :|

Kopuły RMF


Zamek w Rudnie










Już u góry... Z tego miejsca przy dobrej pogodzie widać śnieg w górach. Niekiedy nawet latem :D




Tutaj już Paryż












Poniżej niektóre fotki zrobione przez szkło moich żółtych okularów, w nich świat wygląda inaczej, a wiosna bardziej zielono :D




Mokra puszcza



















Kategoria 100-150 km, Samotnie


  • DST 134.41km
  • Czas 07:08
  • VAVG 18.84km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Rower 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podwyżka o 100% :| Topienie marzanny w Gliwicach

Niedziela, 22 marca 2009 · dodano: 24.03.2009 | Komentarze 4

Wstałem o 5, ubrałem się, zjadłem śniadanie, zabrałem potrzebne rzeczy.
Ruszyłem w drogę, jeszcze było widać piękny wschód słońca. Kieruję się na Piłę Kościelecką przez Bolęcin, ponieważ stamtąd ze znajomym jedziemy do Trzebini na pociąg.
Pierwsza niemiła niespodzianka to to, że przewóz rowerów podrożał o 100% względem zeszłorocznej ceny, która wynosiła 4.50zł, a teraz już 9zł :( Widocznie kolej chce się pozbyć jednośladów z pociągu. Za taką podwyżkę powinien być chociaż jeden wagon przeznaczony specjalnie na rowery, bo aktualnie warunki przewozu nie są najlepsze.

Po dotarciu do Gliwic mieliśmy jeszcze 2 godziny wolnego czasu. Lokal w którym można by było się zagrzać był czynny dopiero od 9, więc było trochę czasu aby pojeździć po okolicy.

Przed 10 na miejscu zbiórki pojawiali się pierwsi rowerzyści. Po 10 podzieleni na 2 grupy wyruszyliśmy w krótką, 15 kilometrową trasę, po drodze zwiedzając zabytkowy drewniano-murowany kościół z ok. XIV wieku. Na mecie czekała gorąca herbata i konkurs na najlepszą marzannę, które potem zostały podpalone i wrzucone do rzeki nieopodal.

Do domu pojechaliśmy najpierw z rowerzystami z Katowic, a potem jak zwykle jadąc przez Mysłowice - Jaworzno - Chrzanów.
Po drodze, będąc w Jaworznie mijaliśmy wypadek, z jakichś powodów samochód stojący na parkingu się zapalił. Niestety brakło kilku minut aby zobaczyć akcję ratowniczą i płomienie, mam tylko fotkę już po wszystkim.

Pojechałem jeszcze na Piłę Kościelecką po drodze wstępując do babci. Chwila odpoczynku, ciepła herbata i dalej na Płazę przez Bolęcin, w którym dopadł mnie padający śnieg i towarzyszył już do samego domu.

Zachód słońca jeszcze z dnia poprzedzającego wycieczkę.




Muszę coś wymyślić z zamieszczaniem pionowych zdjęć


Rynek




Konkurs na marzanne


Jedna już płynie... Ileż fotoreporterów czających się w krzakach :)




Teoretycznie ostatni widok na zimę...


Jakiś przydrożny kościół uchwycony podczas powrotu


Zamek (nazwy miejscowości nie pamiętam)


Przebiśnieg


tutaj kolejne :)


te same, ale z większą czułością


Straż, z lampą widać tylko odblaski xD


Tutaj już lepiej ;)


No i bazgrol wywołany ruchem ręki :D


Kategoria 100-150 km, Z kimś


  • DST 33.15km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 17.92km/h
  • VMAX 63.70km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Rower 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy dzień wiosny

Sobota, 21 marca 2009 · dodano: 21.03.2009 | Komentarze 2

Znów króciutko, aczkolwiek średnia powoli się poprawia, ale przecież nie to jest tutaj najważniejsze.


Trasa dzisiejszej przejażdżki to:
Płaza - Puszcza Dulowska - Tenczynek - kawałek drogi na Kraków (R4) - następnie przez jakieś wioski do Grojca - Regulice - Nieporaz - Płaza

Pogoda nie była najgorsza, jednak mogłoby być właśnie tak jak jest teraz gdy piszę ten wpis, czyli słonecznie.

W sumie było to kółko naokoło zamku Tęczyn, więc gdy słońce świeciło w okolicach zamku było go bardzo ładnie widać z daleka. Trasa prowadziła również inną boczną drogą dzięki czemu był również wspaniały widok na Alwernię i wystający klasztor. A kawałek dalej długa i stroma górka z której zjazd był naprawdę przyjemny :D.
Troszkę żałuje, że nie zabrałem aparatu.


Kategoria 0-50 km, Z kimś


  • DST 34.67km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 16.91km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Sprzęt Rower 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogodnie :)

Sobota, 14 marca 2009 · dodano: 15.03.2009 | Komentarze 0

Kolejna krótka wycieczka po okolicach. Niestety przez zimę kondycja strasznie spadła pomimo wybieganych kilometrów w ostatnich 3 tygodniach.

Trasa to mniej/więcej:
Płaza - Kwaczała - Alwernia - Okleśna - Źródła - Rozkochów - Kwaczała (Kamionka) - Płaza

Pogoda dopisała, słońce niemal wcale się nie chowało, więc przyjemność z jazdy była jeszcze większa.
Na polnych drogach było sporo błota i wody, nawet pomimo błotników byłem schlapany :D


Kategoria 0-50 km, Z kimś