Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Matek z miasteczka Chrzanów. Mam przejechane 5366.06 kilometrów w tym 633.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Matek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:345.28 km (w terenie 20.00 km; 5.79%)
Czas w ruchu:17:02
Średnia prędkość:20.27 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:69.06 km i 3h 24m
Więcej statystyk
  • DST 105.97km
  • Czas 05:21
  • VAVG 19.81km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Sprzęt Kross level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wadowice - Rajd Szlakiem Architektury Drewnianej - 13% podjazd

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 24.08.2010 | Komentarze 0

Celem był dzisiaj rajd szlakiem architektury drewnianej w Wadowicach. Zabrałem nawet brata :)

Wyjechaliśmy po ósmej. Do Wadowic trochę szybciej, bo i czas naglił, ale zdążyliśmy. Rejestracja sprowadzała się do podpisu na liście. Około 10 wystartowaliśmy. Początkowo trochę w środku, później trzymałem się tuż za radiowozem prowadzącym peleton, który na podjazdach rozciągał się i to bardzo. Zresztą słońce też nie chciało dać za wygraną i dopiekało najbardziej tym, którzy podjeżdżali najdłużej.

Głównym celem był kościół w Nidku oraz okoliczne panoramy.
Ogólnie trasa bardzo przyjemna, super widoki i fajne podjazdy. Jeden według oznaczeń miał aż 13%, chociaż nie wyglądał na aż tyle.

Na mecie można było zdobyć wartościowe nagrody: przewodniki, kubki, koszulki, karnety na basen, 100zł do wydania w restauracji i wejściówki do parku miniatur w Inwałdzie.

Po kremówce wybraliśmy się do domu.
I kilka zdjęć:







Kategoria 100-150 km, Z kimś


  • DST 49.60km
  • Czas 02:09
  • VAVG 23.07km/h
  • Sprzęt Kross level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Wisły - zniszczony prom

Piątek, 13 sierpnia 2010 · dodano: 24.08.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj w okolice Wisły zobaczyć co zostało ze zniszczonego promu. Niestety leży na brzegu i raczej nie wygląda na to aby szybko miał wrócić do użytku, ale taka polska, smutna rzeczywistość.

Później jeszcze trochę dokręcić po Rudnie, w okolicach zamku i po Puszczy Dulowskiej.


Kategoria 0-50 km, Z kimś


  • DST 28.90km
  • Czas 01:11
  • VAVG 24.43km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Sprzęt Kross level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standardowa pętla

Wtorek, 10 sierpnia 2010 · dodano: 24.08.2010 | Komentarze 0

Tradycyjnie i rekreacyjnie po Puszczy Dulowskiej, okolicach zamku Rudno, Grojca, przez Wolę Filipowską, Nieporaz aż do domu.


Kategoria 0-50 km, Z kimś


  • DST 39.68km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.25km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Sprzęt Kross level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy....

Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 19.08.2010 | Komentarze 0

Dokładnie nie pamiętam gdzie :)




  • DST 121.13km
  • Teren 20.00km
  • Czas 06:34
  • VAVG 18.45km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Sprzęt Kross level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kocierz - Leskowiec - Przełęcz Pod Łysą Górą - Wadowice, masówka z BikerTrzebinia

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 19.08.2010 | Komentarze 0

Kolejna wyprawa czerwonym szlakiem po Beskidzie. Tym razem również niebieskim do Wadowic i znacznie większą grupą.

Zbieramy się z rana na ławeczkach przy Chechle. Około 8:15 pojawia się 9 osób (Keny, Annihilator, Rozwell, Pat, Spons, Matek, Jacek, wszystko mający Tomek, Wojtek, Ketsi), które chcą uczestniczyć w całej wyprawie lub jej części.
Ruszamy po kilku minutach w stronę Płazy gdzie robimy pierwszy szybki postój po wodę i inne napoje oraz jedzenie.

Następnie jedziemy zatrzymując się w Zatorze ze względu na cierpiące kolana Ketsi, ale również na małe śniadanie.

W końcu dojeżdżamy przed Kocierz, gdzie Ketsi i Wojtek wracają, a Keny organizuje czasówkę. Najciekawszym wydarzeniem był tu start Jacka, który najwyraźniej zapomniał, że to aż cztery kilometry górki i niejeden zakręt :). Wygrywa Sponsor z czasem lekko ponad 15 minut, później u góry pojawia się Keny, a kolejny jestem chyba ja z czasem niecałych 21 minut.

Czekamy na ostatnich, chwila odpoczynku i na szlak. Tam trochę mokro, ślisko oraz dużo błota.

Straty z przejazdu szlakiem: brudne rowery, chwilowo zapchana przerzutka Kenego, złamana ośka Jacka i brudni rowerzyści, Annihilator łapie dwie gumy, jedną z dobicia na zjeździe, drugą podczas przejazdu przez rzeczkę, miał pecha, bo jeździliśmy po kilka razy a jemu wystarczył jeden przejazd.
Raz udało mi się niemal wykonać przelot nad kierownicą do błota, jednak poszło bokiem i ucierpiały jedynie skarpetki i buty zanieczyszczone oraz śmierdzące błotem, bo sam już wcześniej czysty nie był.

Docieramy do schroniska, gdzie robimy przerwę na ładowanie i decyzję co z Jackiem. Decyzja to dotarcie niebieskim szlakiem do Wadowic, na pociąg, który jak się okaże jednak nie pojedzie, dlatego wysyłamy go do Katowic jakimś późno wieczornym kursem. Wakacyjne połączenia PKP z Wadowicami to żenada, może kilka pociągów na dzień.

Z Wadowic już bez przerwy do domów, przed Babicami łapie mnie lekki skurcz, dlatego zwalniam, pod Płazę również jadę wolniej, bo i sił też już mam mniej.

Na trasie było kilka ciekawych zjazdów, jeden ostrzejszy i kamienisty na czerwonym szlaku, gdzie zjechałem tylko ja z Kenym, kolejny na szlaku niebieskim tu zjechało więcej osób, nawet Jacek ze złamaną tylną ośką co nas zaskoczyło.

No i kilka zdjęć:



















A tutaj relacja Pat obecnej na trasie :)


Pozdrawiam, MMK


Kategoria 100-150 km, Z kimś