Info
Ten blog rowerowy prowadzi Matek z miasteczka Chrzanów. Mam przejechane 5366.06 kilometrów w tym 633.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.38 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2010, Październik1 - 1
- 2010, Sierpień5 - 0
- 2010, Lipiec7 - 7
- 2010, Czerwiec10 - 5
- 2010, Maj3 - 2
- 2010, Kwiecień5 - 5
- 2010, Marzec3 - 0
- 2010, Luty1 - 1
- 2010, Styczeń2 - 6
- 2009, Grudzień2 - 4
- 2009, Listopad2 - 3
- 2009, Wrzesień8 - 3
- 2009, Sierpień11 - 7
- 2009, Lipiec12 - 18
- 2009, Czerwiec10 - 8
- 2009, Maj16 - 12
- 2009, Kwiecień11 - 20
- 2009, Marzec5 - 7
- 2009, Luty2 - 1
- 2009, Styczeń1 - 0
- DST 29.59km
- Teren 5.00km
- Czas 01:59
- VAVG 14.92km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Rower 1
- Aktywność Jazda na rowerze
30 lecie PTTKu w Chrzanowie i któryś z kolei "Kolarski pierwszy krok"
Niedziela, 10 maja 2009 · dodano: 10.05.2009 | Komentarze 1
Dzisiaj pojechałem na giantcie, którego pożyczyłem od Łukasza (pozdrawiam serdecznie :P), bo swój zepsułem. Pojechał też mój młodszy brat, który nawet cieszył się, że może dzisiaj w końcu pojechać. Ale przecież to nie daleko, więc grzech go nie wziąć.
Start z runku w Chrzanowie. Przyjechało coś ok. 60-80 osób. Zjawili się nawet wagabundziarze z Katowic. A także kilka osób z Tych, w tym też pewien oryginalny pan, który ma różne dziwne, ale ciekawe pomysły xD. Jego również pozdrawiam :)
Trasa przebiegała przez uliczki Chrzanowa, Piłę Kościelecką koło Chechła na gliniak w Bolęcinie, gdzie zorganizowano konkurs odbijania piłeczki pingpongowej oraz był czas na odpoczynek. Potem lasami do Kościelca i do szkoły podstawowej na metę. A tam 2 urodzinowe torty dla gości i samych członków komisji, 2 konkurencje, tj. Chrzanowski rzut dętką oraz skakanie na skakance.
Pod koniec losowanie roweru, który wygrał pan z Katowic, gratuluję.
No i do domu. Troszkę powoli i niestety brat mi pada pod Wapiennik ze zmęczenia i prowadzi, ale jakoś dojeżdżamy do domu.
Pan Wiesio (o ile nie przekręciłem imienia) postanowił zabrać ze sobą królika, który był główną atrakcją wśród dzieci jak i dorosłych.
Gliniak
Prezes rzecz jasna na krześle... :)
Komentarze